Uwaga, teraz pytanie
Co sądzicie o zboczonych ludziach?
Kiedy miałam 5 lat zgwałcił mnie tylko pelikan bez piór, ale to nie znaczy, że mam do niego jakiś uraz czy coś w tym stylu. Pewnie miał okres i odczuwał taką potrzebę. W pełni to szanuję.
Czuję też, że za rok porwie mnie antyczna małpa z kosmosu i potem wyrzuci mnie do kosza, gdzie znajdą mnie dwa koty i wychowają na wielką, potężną tygrysice. Potem będę zjadać ludzi, może nawet uda mi się rozwinąć interes w sprzedawaniu ludzkiego mięsa w budce przy klubie disco. Obok klubu znajdować się będzie inny klub, ze striptizem. Gdy wejdę pierwszy raz do środka, przywitają mnie dwa gorące, piękne kangury z dwoma torbami i pokażą mi cycki. Przestraszona, ucieknę do kosza (mojego domu) i zauważę w nim dwa trupy. A dokładniej dwa zdechłe koty, moich rodziców. Zostanie mi po nich tylko jeden bambus i karteczka z napisem "Zjedz tego oto bambusa, niech da ci siłę. Rodzice". Niestety nie będę potrafiła wytłumaczyć, dlaczego oni zginęli. Zamknę się w sobie, a następnie zacznę słuchać Justina Bibera i umrę, pogrążona w rozpaczy ;__;
Koniec.
Wiem, to było wzruszające ;__;
A co do pytania, to ja kocham zboczonych ludzi Ale nie tak strasznie zboczonych, tylko tak wiecie... z umiarem :3
Sama jestem zboczona i się tego nie wstydzę xd